07/05/2009

DSA


'I rzekl Pan --- bedziesz miec 57 minut na 50 pytan wielokrotnego wyboru --- i tak sie stalo'

Pare tygodni przygotowan i juz za godzine bede siedziec w pokoiku z myszka w dloni. Termin zdawania egzaminu teoretycznego nastal. Jestem bardzo spokojny. Wszystkie pytanie przerobione. Najwazniejsze nie pomylic strony lewej z prawa (zdarzalo sie) i pamietac jak dlugo sie hamuje przy okreslonej predkosci. W symulacjach wychodzilo mi calkiem dobrze, nawet bylo pare wynikow po 50/50. Troche sie obawiam Hazard Perception testu, ale powinno byc OK.
Dzis zakupy w M&S, gdyz trzeba jakas mielona swinie i krowe zakupic na spaghetti. Po poludniu telefon do przychodni, bo testy krwi ktora mi utoczyli tydzien temu jeszcze nie przyszly. A praca czeka i czeka na te testy. Wkurwic sie mozna. Bardzo lubie Angolandie, ale czasem ta ich slamazarnosc mnie dobija. W pracy mam wkurwa totalnego na paru pracownikow i tym samym oglosilem koniec ery dobrego managera. W chuj. Nie portrafia byc chuje wdzieczni za to, ze jestem dla nich mily i dobry, to niech spierdalaja na drzewa. Nie bedzie zadnego spelniania prosb, marudzenia i lenistwa. Wypierdalac - Adam Grozny nadchodzi! Juz mam plan by powstrzymac marudzace zapedy paru pracownikow, ktorzy mysla ze wszystko im sie nalezy i z tego powodu chca tylko wiecej i wiecej i moja wlasna dobroc obracaja przeciwko mnie.
Na silowni super, tenisowe cwiczenia sie rozwijaja - cwicze dalej backhand a teraz zaczynam odbijac z forehandu. Do tego dzis powrot do Stephena na tance ! :D
No i najwazniejsze - planujemy wakacje pod koniec lipca - Malta, Portugalia, Hiszpania albo Wyspy Kanaryjskie, ktos chetny?
No i jeszcze raz wszystkiego najseksowniejszego i tryskajacego monstrualnymi ejakulatami dla kochanej dr P!

1 comment:

Fatalna said...

ja na ta Hiszpanie bardzo chetnie sie pisze :D