21/03/2009

Body Pump 69

"I wnet Syn do nich zstąpił w postaci skrzącej się kuli --- zestrachali się uczniowie widząc elektorstatyczność tak wielką --- włosy im dęba stanęły, a korzenie płodności tryskać poczęły niekontrolowanie --- rzekł tedy Pan do nich głosem nieludzkim --- radujcie się, gdyż do was powróciłem --- jam jest wasze szczęście --- na mnie tryskać winniście --- uczniowie skierowali swoje organa na swego Pana i śród trzasków i plasków ukazał im się w cielesnej formie."

Do pełni szczęścia brakowało mi tylko porządków w domu, pozbycia się walizek po podróży, mycia podłogi w kuchni, tańców u Stephena i siłowni. Dziś poszedłem na mój ukochany body pump. Pani trenerka ogłosiła, że już niebawem będziemy ćwiczyć do nowych tracków, gdyż ukazała się 69 edycja body pump. Już się nie mogę doczekać jakimi ćwiczeniami będą nas zabijać. Serce mi waliło jak szalone juz po paru minutach od rozgrzewki, a po godzinie ćwiczeń pot zalewał mi oczy. Fan-tas-tycz-ne uczucie.
Jarcio w tym czasie poszedł z MIsiem na basen. Okazało się, że w całej siłowni nastąpiła awaria i nie bylo ciepłej wody ani ogrzewania. Michał miał na to wyjebane i szalał w brodziku. Potem poszliśmy jeszcze na kawę, Miś miał sok pomarańczowy i mufinkę. Po powrocie do domu słońce przygrzało nam troszkę i posprzątaliśmy w domu. Powrót do rzeczywistości nastąpił.

4 comments:

MO said...

ten devil to dlatego tak sie rozkrecic nie moze, bo tak chlasta tymi swoimi zyciodajnymi ernergetyzujacymi sokami...ale zboczona jestem...wiem :D taka powiesc to dla mnie za duzy hardcore, musialabym w nocy pol domu budzic zesrana ze strachu, ze musze tylko siku... Na moja wytrzymalosc z silami nieczystymi to granice wyznacza np."Pachnidlo" ;)

Szeherezada Stiepanowna said...

O śpitalu doktór zapomniał:>
Ja się nie uspokoje dopóki.
No.
Mam nadzieję, że Jarek trzyma kurs.

Daisy said...

W trakcie czytania starego bloga Dochtorowego jestem. Niech Dochtor pamięta, że jakby trza było coś w kwestii pierdołowatego NHS-u to niech Dochtor wali jak w dym z pytaniami. Przeszlim rekrutację z moim Dochtorem ( nie wiem kto miał z nas dwojga większą sraczkę) to jakąś radą posłużym.

Sak maj sosydż said...

==> Cjocia: Kurs trzyma, dostałem pismo, iż nie jestem złym i groźnym przestępcą (CRB znaczy się). Czekam na kolejne papiry i badanie krwi mojej nieczystej ;)

==> Daisy: dziękuję i będę pamiętać :)